GDY SZEFEM JEST KOBIETA

  1. Zdawałoby się, że nie ma w tym nic nadzwyczajnego. A jed­nak… Każdego szefa podwładni zawsze oceniają bardzo krytycznie. Można by powiedzieć, że siedzi jakby na cenzurowanym, czyli pod obstrzałem tylu oczu, ile na niego patrzy. A jeśli jest nim kobieta, spojrzenia są jeszcze baczniejsze i szczególnie czujne. Cóż więc można jej poradzić w sprawach postępowania z ludźmi. Przede wszystkim powinna sobie jasno zdawać sprawę, że jest ośrodkiem krytycz­nego zainteresowania. Że z góry będzie się jej odmawiało wielu cech, bez zastrzeżeń przyznawanych dyrektorowi mężczyźnie, np. zdolności do logicznego myślenia, do szybkiej i trafnej decyzji, do eliminowania momen­tów uczuciowych przy wydawaniu zarządzeń.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *