-
Warto wspomnieć, że dziś prawie wszędzie można dotrzeć autobusami PKS, a nieraz i autokarami „Orbisu”, i wiele miast ma szybkie połączenia lotnicze. Ileż to razy wchodząc do przedziału doznajemy uczucia, jakbyśmy wtargnęli do klatki lwów. Nikt na nas nie popatrzy albo spotykamy lodowate spojrzenia. Na uprzejme pytanie: „Czy. są tu jeszcze wolne miejsca” słyszymy warknięcie: „Zajęte”. Człowiek dobrze wychowany i wrażliwy stara się wejść w cudze położenie i odpowiada przyjaźnie: „W tej chwili wszystkie zajęte. Ale może wysiądzie ktoś niedługo.” Usiłuje jakoś pomóc, jeśli widzi bezradną kobietę, proponuje: .Jeżeli pani nic lepszego nie znajdzie, ja postoję trochę na korytarzu, paląc papierosa, a pani posiedzi. Kiedy się zmęczę, zamienimy się”. Trzeba sobie wzajemnie okazywać przychylność, dobrą wolę w trudnej sytuacji. Nie wymagamy, aby każdy mężczyzna, który np. jednie z Krakowa do Szczecina, zrywał się ze swego miejsca i odstępował je kobiecie. Ale z drugiej strony naprawdę nie wygląda ładnie, gdy korytarz jest pełen stojących niewiast, a panowie siedzą wygodnie, bo wskoczyli w biegu.
KULTURA W PODRÓŻY
