W poważniejszych sprawach wypowiadał się i karał czy nagradzał ojciec, ale czy był w te sprawy wprowadzany i jak był wprowadzany — to zależało od matki, która miała główny głos referujący. Matka, w świetle wyników badań m. in. Bronfenbrennera, stała się nie tylko źródłem opiekuńczości, ochrony i serdecznych uczuć, ale i decyzji oraz kar i nagród. Tę znaczną jednostronność w wychowaniu sygnalizowano w różnych krajach zachodnich. Pojawiły się głosy, że mały kontakt ojca z dzieckiem, z którym widuje się on ewentualnie wieczorem i podczas weekendów, prowadzi do pewnej fikcyjności autorytetu ojca. W tym upatrywano między innymi źródło kryzysu młodzieży współczesnej.